Nie ma sensu rozmawiać o Fenderze z kimś, kto choć raz słyszał muzykę. W końcu te dwa słowa zawsze szły ze sobą w parze, a Fender jest w dużej mierze odpowiedzialny za stworzenie muzyki, jaką znamy dzisiaj. Gitary elektryczne i wzmacniacze firmy Fender zdefiniowały brzmienie i filozofię złotej ery rocka, a dziś asortyment marki Fender rozciąga się od najwyższej klasy Custom Shopów Fendera, poprzez tunery, a nawet cyfrowe aplikacje wspomagające muzyków.
Do niedawna jednak jeden ważny aspekt życia muzyka pozostawał nietknięty przez słynną markę. Mowa o profesjonalnych monitorach dousznych, które są obecnie używane przez niemal każdego poważnego artystę na scenie. I tak w 2016 roku Fender po raz pierwszy zaprezentował na targach NAMM nowe monitory douszne pod swoją marką, a w 2017 roku dodał do oferty kilka kolejnych modeli, pokrywając w ten sposób wszystkie nisze: od modnego zestawu słuchawkowego do telefonu, który w razie potrzeby może służyć jako monitor douszny (model CXA1), po elitarne drogie douszne monitory hybrydowe z kilkoma przetwornikami i mnóstwem nowoczesnego technologicznego know-how (model FXA9).
Jak wiadomo, w dzisiejszym świecie wejście na długi i dobrze prosperujący rynek praktycznie od zera jest zadaniem nierealnym, a Fender również nie chciał wymyślać koła na nowo. Dlatego do pracy nad projektem IEM (In-Ear-Monitoring - jak się to oficjalnie nazywa w branży) korporacja pozyskała bardzo ważny atut, a mianowicie firmę Aurisonics, która miała dobre doświadczenie w konstruowaniu monitorów dousznych, doskonałą reputację i kilka popularnych serii modeli, w szczególności serię Bravo. To właśnie na bazie technologii serii Bravo zbudowano pierwsze monitory wypuszczone pod marką Fender, ale to z pewnością nie są te same słuchawki. Seria Fender została opracowana wspólnie przez Fendera i Aurisonics i charakteryzuje się wieloma różnicami, przede wszystkim w wyglądzie i ergonomii.
Przed rozpoczęciem prac nad monitorami, Fender przeprowadził badania nad kształtem ludzkiego ucha. W procesie tym wykorzystano dane zebrane na podstawie skanów uszu kilku tysięcy testujących muzyków, aby znaleźć kształt, który idealnie pasował do około 95% osób, zapewniając komfort i idealną izolację hałasu porównywalną z tą, jaką oferują słuchawki wykonane na zamówienie. Tak przynajmniej twierdzi producent na swojej oficjalnej stronie internetowej. Dodatkowo taki kształt umożliwia technologicznie prawidłowe rozmieszczenie w obudowie wielu przetworników dźwięku (ich liczba i specyfikacja różni się w zależności od modelu), tworząc czysty i naturalny pejzaż dźwiękowy.
Kiedy jednak forma została już opracowana, okazało się, że uformowanie jej idealnie tradycyjnymi metodami jest prawie niemożliwe, więc na ratunek przyszła nowoczesna technologia: drukarki 3D. Korpusy IEM Fender są drukowane na drukarce, a następnie wykańczane ręcznie. Posiadają je wszystkie modele z wyjątkiem DXA1 i CXA1.
FXA-9 jest flagowym modelem nowej serii.
Naszą recenzję zaczniemy od nowego modelu z 2017 roku, flagowego FXA-9 z wyższej półki. Te monitory wewnątrzkanałowe są produkowane w USA i łączą w sobie wszystko to, co Fender jest w stanie zaoferować na dzień dzisiejszy. Aż sześć przetworników armaturowych, zbudowanych w ekskluzywnej, opatentowanej technologii HEXAD, współgra ze sobą i z portem basowym Groovetuned™, tworząc doskonały obraz dźwiękowy. Wszystkie pozostałe elementy są również wysokiej jakości - obudowa słuchawek została wydrukowana w technologii Digital Hybrid Technology i pomimo swoich rozmiarów jest zaskakująco ergonomiczna. FXA9 posiada również odłączany posrebrzany kabel MMCXi™ z miedzi beztlenowej z wtyczką pokrytą 24-karatowym złotem. Zestaw zawiera komplet 4 poduszek usznych z elastomeru termoplastycznego, adapter 1/8" na 1/4", eleganckie etui oraz zestaw do pielęgnacji. Oczywiście ceny takich monitorów zbliżają się do kategorii audiofilskich, ale dla profesjonalistów i estetów model ten będzie interesujący, gdyż może konkurować z najbardziej zaawansowanymi technologicznie przedstawicielami konkurencji.
Teraz przyjrzyjmy się interesującemu budżetowemu modelowi CXA1
To również nowość na 2017 rok, słuchawki są uniwersalnym wyborem dla osób, które kochają i cenią Fendera, potrzebują wysokiej jakości słuchawek do słuchania muzyki, modnego zestawu słuchawkowego do telefonu plus okazjonalnie używają monitorów dousznych do wykonywania muzyki na scenie. Przy okazji, etui jest wykonane w lekkiej wersji dla łatwego uprawiania sportu. Widzimy tu pojedynczy przetwornik 8,5 mm, mikrofon oraz poręczny, stylowy, trzyprzyciskowy pilot do telefonu. Zestaw słuchawkowy jest zoptymalizowany do użytku z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS i Android.
Modele DXA1 do FXA7
FXA7 (w sumie 5 modeli: FXA1, FXA2, FXA5, FXA6 i FXA7) to słuchawki do monitorów scenicznych, które wraz ze wzrostem indeksu modelu stają się coraz bardziej zaawansowane. Wszystkie te modele są również produkowane w USA i mają obudowy drukowane w 3D. Do słuchawek dołączone są wygodne futerały, wymienne poduszki na uszy oraz środki pielęgnacyjne.
FXA1, z technologią hybrydowych przetworników armaturowych w połączeniu z portem basowym Groovetuned™, jest unikalny w gamie podobnych słuchawek.
Port basowy Groovetuned™ w modelach FXA2-FXA9. Odtwarzanie częstotliwości basowych wymaga większego przepływu powietrza, konstrukcja portu basowego pozwala na dotarcie większej ilości powietrza do przetwornika bez zwiększania objętości obudowy lub zwiększania wagi monitora.
FXA2 oferuje zakres częstotliwości od 6Hz do 23kHz, jeden przetwornik 9,5mm + port basowy, FXA5 posiada dwa przetworniki z armaturą zrównoważoną + Groovetuned™, FXA6 posiada jeden średniotonowy przetwornik z ziemią rzadką, jeden przetwornik HDBA wysokiej częstotliwości + port basowy, a FXA7 posiada dwa przetworniki HDBA, jeden średniotonowy + port basowy.
Magnesy z pierwiastków ziem rzadkich zastosowane w przetwornikach tych modeli zapewniają większą moc niż konwencjonalne przetworniki. Co ważne, wszystkie niezależne recenzje zwracają uwagę na doskonałą izolację akustyczną słuchawek, co jest bardzo ważne w przypadku użytkowania na scenie.
